Notatki |
Nazwisko:
- Według dotychczasowych ustaleń, na podstawie zachowanych fragmentów ksiąg parafii Garwolin, najstarszym, w tej chwili znanym przodkiem jest Wojciech, który z poznańskiego przybył do Garwolina. Wiadomo, że miał żonę Annę i w 1613 roku w
Garwolinie urodziła się ich córka Zofia. Prawdopodobnie synem Wojciecha był również Jakub Sabak, który w Garwolinie założył rodzinę z Jadwigą, a następnie z Dorotą. Do rodziny z Jadwigą przypisano dzieci: Katarzynę (1618), Piotra, Dorotę (1631), Sebastiana i Pawła, a do rodziny z Dorotą: Mikołaja (1648) i Bartłomieja (1651). Wszyscy wymienieni synowie Jakuba założyli rodziny w Garwolinie, co ustalono po urodzinach dzieci. Ponieważ przy kobietach podawano tylko imię, nie wiadomo, które z kobiet założyły rodziny. W aktach ślubów zachował się tylko zapis dotyczący ślubu Sebastiana Sabaka i Doroty Głębockiej z 1704 roku, prawdopodobnie dotyczący syna Mikołaja Sabaka i Anny Kienkówny.
Wszystko wskazuje na to, że wspomniany Piotr został sołtysem łanowym w Lalinach. Jego dwaj synowie Kazimierz i Stefan przejęli następnie to sołtysostwo i pełnili je obaj. Kazimierz Sabak z synem Melchiorem i Stefan Sabak z synem Piotrem. W aktach Garwolina zachował się zapis urodzin syna Piotra - Kazimierza (1659), brak natomiast danych o Stefanie. Z zachowanych akt ustalono, że w Garwolinie Kazimierzowi z żoną Marianną urodziło się siedmioro dzieci. W 1710 roku Kazimierz ożenił się ponownie z Katarzyną Włodarczyk z Brzuzy. Ślub odbył się w parafii
Borowie, a świadkami byli Piotr Sabak i Adam Sabak. Adam Sabak w tamtym okresie był organistą w Borowiu ale nie wiadomo czy był to brat Piotra, czy Kazimierza. Do tego małżeństwa przypisano Melchiora Sabaka (1717) i Kazimierza Sabaka (1720).
Nie ustalono powiązania między rodzinami z Lalin, Latowicza i Wężyczyna.
Nadmienić należy, że w latach 1667 - 1699 parafią w Borowiu zarządzał ks. Szymon Sabbak, co mogło mieć związek z objęciem sołtysostwa w Lalinach przez Piotra i przemieszczeniem rodzin do parafii Latowicz.
Tu należy wspomnieć również o pisowni nazwiska Sabak. Kilka lat temu prof. Zenon Sarbak z Poznania pisał do mnie, czy przypadkiem Sabak nie zgubił literki " r ", bo w poznańskiem od kilku wieków występują rodziny o takim nazwisku, od kiedy to trzy rodziny o tym nazwisku przybyły w poznańskie z zachodu. Ponieważ w tym okresie dość swobodnie podchodzono do nazwisk i pisano je jak słyszano, czy jak
podawał zgłaszajacy, to wszystko jest możliwe. Nawet tu ksiądz pisany jest jako Sabbak, świadkowie przy ślubie Kazimierza w Borowiu jako Piotr i Adam Szabak, a niektóre dzieci w rodzinach w Garwolinie jako Sabakowicz.
|